piątek, 27 grudnia 2013

Prolog ...

        W pewnym miasteczku , w pewnym parku był plac zabaw a na placu zabaw piaskownica w której siedziała mała , 4 letnia dziewczynka . Koło niej siedział młody mężczyzna który z uśmiechem patrzył na małą dziewczynkę . Było ciepło a słońce przyjemnie grzało . Po chwili do obecnych dołączyła piekna kobieta z długimi włosami rozwiewanymi przez wiatr . Miała długą białą spódnice i czarny top . Podeszła do mężczyzny i się do niego przytuliła . Po chwili jednak wzięła małą dziewczynkę na ręce i mocno przytuliła co spotkało się z niezadowoleniem małej .
- Mamusia Cię kocha wiesz Aria ? Bardzo bardzo mocno - szepnęła odstawiając dziewczynkę na ziemię .
- A Aria kocha mamusię i tatusia - dziewczynka zaśmiała się głośno i wróciła do zabawy .
- idę do domu - powiedziała kobieta z dziwnym smutkiem w oczach . Pocałowała mężczyznę i znowu oddaliła się od dwójki . Dziewczynka bawiła się jeszcze chwilę lecz po chwili zapragnęła wrócić do mamy . Więc poszli do domu . Przez całą drogę do domu dwójka śmiała się i żartowała . Nie spodziewali się przykrości po powrocie do domu . No ale któż by się spodziewał . Weszli do domu .
- Leć umyć rączki kruszynko - powiedział mężczyzna a sam wszedł do kuchni po czym do salonu ale nie dostrzegł swojej żony . Natomiast na stole w kuchni znalazł zaklejona kopertę do jego osoby . Chwilę później gdy dziewczynka podeszła zastała swojego kochanego tatusia który płakał . Bo odeszła od niego osoba którą kochał . I to tak bardzo niespodziewanie .
***13 lat później***
    Wysoka brunetka z niebieskimi oczami została wprowadzona do domu . Ledwo trzymała się na nogach . Bełkotała coś niewyraźnie pod nosem czym sie nie przejmował brunet niosący ją na rękach . Za nimi wszedł przystojny blondyn niosąc torebkę i buty dziewczyny . Brunet wszedł do salonu i położył dziewczynę na kanapie . Po chwili zastanowienia położył się obok brunetki i po chwili oboje spali . Blondyn także do nich dołączył kładąc się na dwójkę przyjaciół . Jak zwykle ta sama historia . Po co iść do szkoły jak można pójść do klubu i nachlać się do nieprzytomności . Zapić wspomnienia , zapić ból po stracie bliskiej osoby . Niby 12 lat a jednak dalej boli . Po co się liczyć z uczuciami innych . Tego właśnie nauczyła Arianę jej mama . Że twoja osoba jest najważniejsza i nie warto przejmować się innymi . Nawet osobami które kochamy ....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz